To bardzo mądra publikacja przewodniczącego SLD na łamach OKO.Press z 3 marca. Redakcja prowadzi obecnie publiczną debatę na temat rozdziału Kościoła od Państwa. Obszerny tekst Włodzimierza Czarzastego jest radykalny, ale głęboko uzasadniony, pełen faktów i liczb, które przekonują, choć trudno oczekiwać masowego poparcia całego stanowiska, to cieszę się, że lewica jest jednoznaczna i ustami swego lidera mówi wyraźnie – dość!
W. Czarzasty wywodzi swe argumenty z treści jesiennych strajków kobiet i prowadzi do wniosku, że godność Polek jest mniej warta niż innych Europejek, bo o tym decydują hierarchowie polskiego Kościoła. To oni narzucają nie tylko swoim wiernym normy współżycia społecznego, ale całemu narodowi, a posłuszny i wdzięczny za poparcie w wyborach PiS i prawicowa koalicja czyni, co „pleban” każe.
Zmian w ocenie roli Kościoła w życiu publicznym Polek i Polaków autor upatruje w wejściu w dorosłość młodego pokolenia, odrzucającego prawdy wiary przekazywane przez katechetów na szkolnych lekcjach religii.
W. Czarzasty rozprawia się też ze swoistym uprzywilejowaniem kleru i dostojników kościelnych, przekazywaniem znacznych państwowych majątków na rzecz Kościoła za symboliczne złotówki.
Tak ścisłe powiązanie Kościoła instytucjonalnego z obozem rządzących – zdaniem autora publikacji – może prowadzić tylko do wspólnego upadku.
Wyraźna jest w tekście polemika z Szymonem Hołownią, który również zaproszony został do debaty w OKO.Press. Hołownia jest za negocjowaniem pozycji Kościoła w państwie, Czarzasty nie widzi takiej możliwości, bo jak ma ustąpić ktoś, kto we własnych szeregach nie jest ani pluralistyczny ani demokratyczny?
Interesujący jest wątek dwóch fundamentów władzy Kościoła – ideologicznego i finansowego. Jeden oznacza oficjalne indoktrynowanie uczniów przez 12 lat edukacji, a drugi, budujący potęgę Kościoła – to strumienie pieniędzy przelewane z naszych podatków na kościelny majątek. Akurat zburzenie tego porządku stanowi zadanie lewicy. Autor pyta, dlaczego odstępuje się tu od zasady równości obywateli i przyznaje przywileje podatkowe, ubezpieczeniowe, płacowe księżom?
Hołownia postuluje zredukowanie lekcji religii o połowę, Czarzasty mówi – do zera! Podobnie – żąda zniesienia bonifikat dla kleru przy nabywaniu nieruchomości. Nawiązuje przy tym do działań Komisji Majątkowej, która zwróciła Kościołowi wiele nienależnych dóbr.
W. Czarzasty podlicza koszty utrzymywania Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego oraz etatów księży w więzieniach, szpitalach i innych środowiskach. Wreszcie przeciwstawia się postulatowi Szymona Hołowni o wprowadzeniu podatku kościelnego. Zrazu prosta zasada może jednak kryć niebezpieczeństwo ujawniania danych ludzi należących do mniejszości wyznaniowych, którzy – jak pamiętamy z historii, nie raz byli prześladowani przez zideologizowanych rządzących.
Autor przypomina, że wiele praw dla Kościoła gwarantuje umowa międzynarodowa w postaci Konkordatu i że SLD był przeciwny tej umowie, a podpisana została w ostatnich dniach rządów premier Hanny Suchockiej. Umowę można jednak renegocjować, a w przyszłości wykreślić Konkordat z Konstytucji RP.
Wreszcie, przedmiotem analizy staje się odpowiedzialność kleru za przestępstwa pedofili i ukrywanie jej sprawców w murach kościelnych. Większą rolę niż ma przypisaną Komisja ds. Pedofilii, W. Czarzasty widzi dla niezależnej prokuratury.
„– Postawmy sprawę jasno – konkluduje W. Czarzasty: jeśli potęga Kościoła w Polsce nie zostanie złamana, to w Polsce nigdy nie będzie normalnie. (…) Rozdział Kościoła od Państwa nie oznacza walki z religią. Wiara jest prywatną sprawą każdego człowieka. Podobnie jak brak wiary. Szanuję osoby wierzące i w pełni popieram wolność religijną. Nie akceptuję jednak sytuacji, w której jedna z instytucji mówi innym ludziom, w tym również nie należącym do tej instytucji, jak mają żyć, jak mają się kochać, jak mają wychowywać swoje dzieci. I czy rodzić dzieci z bezmózgowiem, czy nie” – kończy swój wywód W. Czarzasty.
Do udziału w debacie OKO.Press zaproszone zostało także ugrupowanie Polski 2050 Szymona Hołowni i Platformy Obywatelskiej.
Czarzasty: Czas dialogu z biskupami minął. Jestem za opcją zero
opr. nim, 4 marca 2021 r.