Mamy już za sobą sezon letniego wypoczynku i jesiennego grzybobrania w kujawsko-pomorskich lasach. Miłośnicy zielonej przyrody zamiast cieszyć się dobrodziejstwem lasów dla mieszkańców, zwłaszcza w czasach zamykającej nas w domach zarazy, patrzą ze smutkiem na to, co po odwiedzinach w lasach zostało.
Mówić o braku kultury, to nic nie mówić. Trudno zrozumieć tok myślenia, że leśna przyroda zyska cokolwiek z pozostawionych jej odpadków, butelek, opakowań i innych śladów ludzkiej obecności.
Oburzenie, to za mało. Trzeba przykładu i wpajania nawyków młodszej części użytkowników lasów. Tak pomyślała i wdrożyła swoją inicjatywę Tatiana Urban, mieszkanka Mogilna, działaczka Lewicy, sekretarz jej Rady Powiatowej.
Akcja „Las jest w nas” polega na sprzątaniu leśnych okolic Mogilna z udziałem młodzieży, której można uzmysłowić powagę problemu. – Na starszych chyba już za późno – mówi Tatiana. Kolejny dzień akcji za nami. Pamiętamy o pandemii, zakładamy maseczki, rękawice, nie zapominamy o dezynfekcji i dystansie społecznym. Zapełniające się śmieciami worki prowadzą do refleksji: gdyby każdy zabrał ze sobą nie tylko kosze grzybów, ale i pozostawione śmieci…
Tatiana upatruje w swojej akcji przede wszystkim walor edukacyjny i zachęca do naśladownictwa, wyzywając do kontynuacji na początek działaczy sąsiednich struktur Lewicy, np. w Inowrocławiu, Gniewkowie, Żninie, Kcyni, Nakle. Chętnie opublikujemy Wasze relacje i zdjęcia.
Opr. nim, 20 listopada 2020 r.